piątek, 15 kwietnia 2011

Jednorazowy pilnik to podstawa.

            Jak powszechnie wiadomo pilnik jest jednym z najlepszych przyjaciół stylistki. Ale drogie Panie nie przywiązujcie się tak do tych swoich pilników!!! Jeden pilnik używany wielokrotnie to siedlisko naskórka każdej jednej klientki!!! Można powiedzieć: „Ojej wielkie rzeczy trochę naskórka tam jest no i co z tego?” Ano to z tego, że z jednej klientki na drugą przenoszą się choroby skórne np. grzybica i inne tego typu przykre dolegliwości.
Mało tego nieraz na pewno zdarzyło Wam się przy wycinaniu lub przypiłowaniu skórek że skórka pękła (szczególnie jeśli klientka chciała Wam pomóc i sama w domu najpierw je sobie powycinała wtedy najmniejsze dotkniecie pilnika powoduje pęknięcie skórki) i poleciało troszkę krwi  ta krew również zostaje na pilniku!!! Następnie wszystko co jest w tej krwi przenosi się na następną klientkę i następną itd. Czy są gotowe Panie odpowiadać za to że ktoś został przez Panie zarażony HIV w ten właśnie sposób? TAK!!! Dobrze Panie czytają to może się stać jeśli jeden pilnik będzie używany wielokrotnie do różnych klientek.
Zapytają Panie w tym momencie co zrobić. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby aby za każdym razem stosowałyby Panie nowy pilnik i np. po wykonanym zabiegu dały go w prezencie klientce. Jednak w dzisiejszych czasach kryzysu mało kto będzie mógł sobie pozwolić na coś takiego bez podnoszenia cen, a nawet jeśli podniesie cenę to istnieje prawdopodobieństwo iż straci się klientki, ale są inne metody!!!
Można po skończonym zabiegu dać klientce ten pilnik, ale powiedzieć żeby przyniosła go na korektę w ten sposób Panie nie zużywają kolejnego pilnika a na pilniku jest tylko naskórek i krew klientki którą właśnie teraz zamierzają Panie „piłować”. Można również skorzystać z woreczków strunowych i przechowywać w nich podpisane pilniki jeśli Wasze klientki są strasznie zapominalskie i obawiają się Panie iż klientki nie będą przynosić ze sobą tych pilników.
Mam nadzieję iż chociaż troszkę tym artykułem przekonałem Panie do korzystanie z jednorazowego pilnika (chociaż jak Panie przeczytały on nie musi być tak do końca jednorazowy).
Pozdrawiam i zapraszam ponownie na mój blog, ponieważ co jakiś czas będą mam nadzieję ciekawe dla Was artykuły na temat stylizacji paznokci.
                                                                                                            Michał 
Ps. zapraszam do komentowania gdyż czekam na wasze opinie na ten temat.

2 komentarze:

  1. fajnie napisane :) tylko jedna mała uwaga jezeli przyjdzie do nas Pani z grzybicą lub inna choroba odsyła sie ją do dermatologa a nie wykonuje jaki kolwiek zabieg...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ oczywiście że taką klientkę odsyłamy do dermatologa, ale tylko wtedy gdy choroba jest na tyle zaawansowana że jest widoczna. A nie zawsze jest się to w stanie stwierdzić na pierwszy rzut oka :)

    OdpowiedzUsuń